Piwo – wartości odżywcze

Opublikowane przez ekipeo 25/08/2017 0 Komentarzy 2745 odsłon

Piwo to najstarszy i najbardziej popularny napój alkoholowy na świecie. Przez wieki proces produkcji się zdecydowanie zmienił, ale podstawy mimo wszystko zostały te same – bazą do produkcji pozostaje słód i drożdże oraz oczywiście chmiel.

Samo słowo „piwo” pochodzi prawdopodobnie z języków prasłowiańskich i oznacza po prostu „napój” lub bardziej pasujący do tamtych czasów, „napitek”. Ciężko wręcz w to uwierzyć, ale piwowarstwo w największej mierze rozwinęło się dzięki zakonnikom, którzy przy swoich włościach stawiali własne minibrowary.

piwo wartosci odzywcze

Wartości odżywcze

Piwo nie posiada zbyt wielu wartości odżywczych, gdyż posiada stosunkowo niską liczbę białka, węglowodanów, a także kalorii. Co więcej piwo nie zawiera tłuszczy, jednak jest mocno nasycone witaminami i minerałami. Znajdziemy w nim bogactwo witamin z grupy B, sporo fosforu i potasu – zdecydowanie umiarkowane wypicie szklanki piwa nam nie zaszkodzi.

Polskie minibrowary m.in z tego powodu unikają produkcji piw pasteryzowanych. Pasteryzacja jest procesem niszczącym drobnoustroje w piwie, jednak po podgrzaniu go powyżej 60*C znacząco spada liczba witamin i minerałów w napoju.

Właściwości odżywcze piwa

Dzięki zastosowaniu w produkcji jęczmienia czy chmielu, napój ten (wypijany w umiarkowanych ilościach) ma korzystny wpływ na cały nasz organizm. Zaczynając od układu pokarmowego, przez krążenie aż do układu moczowego (zapobieganie powstawaniu kamieni nerkowych nie jest mitem).

O czym zostało wspomniane wcześniej, piwo nie jest stosunkowo bardzo kaloryczne, jednak posiada wysoki indeks glikemiczny, stąd przy odchudzaniu zdecydowanie nie będzie najlepszym wyborem. Piwo jest też bogatym źródłem przeciwutleniaczy oraz w przypadku, gdy nie jest pasteryzowane – wręcz działa jak probiotyk (szczególnie wzmacnia jelita).

Polskie minibrowary

Od paru lat na polskim rynku możemy zauważyć zwiększony ruch lokalnych producentów, czasami działających na bardzo małą skalę, ale dzięki temu dbających o jakość. Czyżby browary rzemieślnicze przeżywały drugą młodość, a zawód mistrza-piwowara wracał do łask na dobre?

Dodaj Komentarz