Wakacje jesienną porą

Opublikowane przez Redakcja 24/09/2013 0 Komentarzy 1111 odsłon

Urlop w październiku to świetny sposób na ucieczkę prze jesienną chandrą. Dodatkowo jest to również spora oszczędność dla portfela, gdyż zazwyczaj posezonowe ceny są o wiele niższe niż w miesiącach letnich. Tak na prawdę nie ważne kiedy wyjeżdżamy na zasłużony odpoczynek, lecz gdzie i z kim. Przyjęło się, że najlepszym czasem na uprawianie „spokojnej turystyki” jest okres pomiędzy wrześniem, a listopadem. Nie sposób się z tym nie zgodzić, gdyż niezależnie od tego jakie miejsce wypoczynku w Polsce wybierzemy, w tym okresie czeka tam na nas mnóstwo atrakcji.

shutterstock_84697237Morze pełne barw
Wydawać by się mogło, że wyjazd jesienią nad Bałtyk jest stratą czasu i pieniędzy. Gdyż nawet w wakacyjne miesiące ciężko tam trafić na piękną pogodę, a co dopiero jesienią. Jednak coraz więcej   turystów przekonuje się do tego, że warto wybrać się na urlop jesienią i to właśnie nad nasze morze.

Mówi się, że sezon nad Bałtykiem jest za krótki. Dwa miesiące większego ruchu i to zależnego przede wszystkim od warunków pogodowych. Niestety, dość często zdarza się, że lipiec i sierpień nie wygląda tak jakbyśmy tego chcieli. Jednakże nasza piękna, złota jesień jest swego rodzaju przedłużeniem ciepłych dni. Wprawdzie trudno jest porównywać wrzesień z lipcem, czy też październik z sierpniem, ale zdarza się, że jest na tyle ciepło, że swobodnie można spędzać czas na świeżym powietrzu.

Oczywiście nie ma co liczyć na kąpiele w morzu, gdyż niekiedy nawet latem woda nie posiada  odpowiedniej temperatury. Dlatego z założenia nasze morze jest najlepsze dla osób, które lubią spacery, wylegiwanie się na piasku, palenie ogniska i podziwianie widoków. Wbrew pozorom jesienią pogoda jest tam stabilniejsza niż latem. Zdarzają się nawet całe słoneczne tygodnie, które nie są przerywane deszczem ani burzami, jak to bywa w letnich miesiącach.

Spokój i cisza
Jednym z nadrzędnych powodów, dla którego morze przyciąga coraz więcej turystów jest spokój. W jesiennych miesiącach jest tam o wiele mniej ludzi, nie ma wrzasków i krzyków. Ktoś kto zna polskie wybrzeże jedynie z jego wakacyjnego wydania, może być bardzo zaskoczony jeżeli wybierze się tam np. w październiku.

Puste plaże, spokojne fale, ciche bulwary i parki – tak właśnie wyglądają posezonowy nadmorskie miasta. Ale to nie znaczy, że kurorty kończą w tym okresie swój żywot, wręcz przeciwnie nadal są otwarte i czekają na turystów. Dodatkowo ceny są o wiele niższe niż w sezonie wakacyjnym. Nawet najdroższe SPA i hotele w Darłowie, Sopocie, Świnoujściu, czy też Kołobrzegu, czyli najbardziej popularnych nadmorskich miastach są o polowe niższe, a na posiłek w restauracji czekamy zdecydowanie krócej. Do tego nie ma tak wielkiego kłopotu z komunikacją – bezproblemowe parkowanie, brak korków. Właśnie to latem przeszkadza nam najbardziej i psuje atmosferę relaksu, jednakże jesienią przechodzi niezauważalnie. Więcej na temat miejsc i noclegów znajdziesz tutaj:

Dodaj Komentarz