Zalety książek elektronicznych

Opublikowane przez ekipeo 07/08/2012 1 Komentarz 886 odsłon

We współczesnych czasach już kilkunastoletnie dzieci są w posiadaniu telefonu komórkowego, a obsługa laptopa nie sprawia im najmniejszego problemu. Postęp technologiczny sprawił, że i tradycyjne metody nauczania powoli tracą na znaczeniu, a młodzież zamiast lektur i książek z biblioteki woli czytać ebooki. Jakie są ich główne zalety?

Pierwszą zaletą ebooków, którą warto podkreślić są względy czysto ekonomiczne, ponieważ konkretne wydanie książki, czy czasopisma w formacie elektronicznym jest o kilka złotych tańsze od jego tradycyjnej, drukowanej postaci. Niektóre ebooki można nawet legalnie pobrać zupełnie za darmo. Wydawcy nie ponoszą bowiem kosztów za druk, czy papier, na czym korzystają czytelnicy. Poza tym książki elektroniczne można czytać w każdym miejscu i o każdym czasie na ekranie komputera, na palmtopie, specjalnym czytniku, a nawet w telefonie komórkowym. Nie ma potrzeby udawać się do księgarni, czy biblioteki- ponieważ po wpłacie określonej kwoty od razu można pobrać wybraną elektroniczną publikację na swoje urządzenie. Często podkreśla się także, to że eksiążki jako mały plik w przeciwieństwie do tradycyjnych książek nie zajmują miejsca na półkach, czy w plecaku, a do ich przechowywania nie jest nam potrzebna ogromna biblioteka. Wszystkie pozycje zapisywane są na dysku, bądź na karcie pamięci, skąd mamy do nich łatwy i szybki dostęp o każdej porze. Tym samym możemy zabrać ze sobą w daleką podróż, czy w drogę do pracy tysiące pozycji.

Nie trzeba chyba dodawać, że znalezienie konkretnego ebooka w cyfrowej bibliotece jest o wiele łatwiejsze niż poszukiwanie tradycyjnych książek w księgarni, bibliotece, czy nawet w internecie. Nie ma też obawy o wyczerpanie nakładu, czy niedostępność książki w późnych godzinach nocnych. Jak widać zalet książek dostępnych w cyfrowej postaci jest wiele, dlaczego trudno się dziwić, że ich popularność stale rośnie.

There is 1 Comment

  1. Tomka pisze:

    W sumie to ja sobie nie wyobrażam teraz, jadąc gdzieś zawsze biorę swojego tScora i nie dźwigam 10 tomów książek.

Dodaj Komentarz